Ewolucyjnie jesteśmy zaprogramowani tak że pożądamy słodkich smaków. Natura tak to urządziła, że już mleko matki ma słodkawy posmak, a mózg reaguje na słodkie wyrzutem dopaminy.
Nasi przodkowie nie mieli jednak dostępu do takiej ilości cukru jaką mamy dziś. Swoje pragnienia zaspokajali głównie słodkimi owocami, ewentualnie miodem od dzikich pszczół. Cukier pomagał im uzupełniać zapasy energii, ale i magazynować potrzebny do przetrwania tłuszcz…
Dziś niestety, cukier wciąż realizuje obie te funkcje, ale zmieniły się nasze warunki życiowe. Nie potrzebujemy ani tyle energii, ani tyle zapasów tłuszczu. A za nadwyżki cukrowe płacimy „słoną cenę” – naszym zdrowiem.
Dlatego wiele z nas szuka zdrowszych zamienników cukru, zwłaszcza jeśli właśnie zaczynamy dietę keto lub planujemy schudnąć. Nie wszystkie słodziki są jednak zdrowe oraz nie wszystkie zdrowe słodziki są keto-friendly. Przeczytaj wpis, aby dowiedzieć się, które wybierać i dlaczego.t
Słodziki syntetyczne – UNIKAJ zawsze
Aspartam – chętnie wybierany przez diabetyków i osoby na diecie; w żywności rozpoznasz go po oznaczeniu E951. To sztuczny słodzik, dodawany do napojów typu „light” i „zero”, bo jego wartość kaloryczna wynosi faktycznie zero. Jednakże, w wyniku jego metabolizmu powstaje metanol, który jest toksyczny dla człowieka. Do niedawna podejrzewany także o sprzyjanie chorobom nowotworowym, choć badania nie potwierdziły działania rakotwórczego aspartamu.
Syrop fruktozowo-glukozowy – to cukier w postaci płynnej zawierający wolną glukozę i wolną fruktozę w różnych proporcjach; jest produkowany ze skrobi pszennej i kukurydzianej. Ponieważ jest tani (tańszy niż cukier) dodawany jest do większości przetworzonych produktów, które stoją na półkach supermarketów. Bardzo szybko i gwałtownie podnosi poziom insuliny. W wyniku metabolizmu przekształcany na tłuszcz i odkładany w tkance tłuszczowej.
Sukraloza – jest to słodzik syntetyczny o symbolu E955. Sukraloza jest ok. 600 razy słodsza od cukru, ale ma zerową wartość energetyczną. Teoretycznie jeden z najlepiej przebadanych i stabilnych słodzików na rynku. Jednakże z uwagi, na fakt, że często występuje w składzie z maltodekstryną, gwałtownie podnosi poziom glukozy we krwi i nie powinna być spożywana przez osoby z cukrzycą. Ponadto można ją znaleźć w składzie wielu produktów spożywczych, co w praktyce oznacza, że i tak spożywamy jej o wiele za dużo, nawet jeśli nie dodajemy bezpośrednio do herbaty czy kawy.
Syrop z agawy – choć to naturalny zamiennik cukru, to również dużo bardziej kaloryczny (100 g syropu z agawy = ok. 300 kCal). Jego głównym składnikiem jest fruktoza. Nie jest więc to w żadnym stopniu opcja fit. Dodatkowo w procesie produkcyjnych oczyszcza się agawę ze wszystkich wartościowych mikro i makro elementów, a jego przetwarzanie wiąże się często z używaniem syntetycznych dodatków. Ponadto, choć w agawie naturalnie występują cukry złożone, to po chemicznym przetworzeniu finalny produkt zawiera głównie fruktozę, czyli najprostszy ze wszystkich cukrów i bardzo źle wpływający na poziom insuliny we krwi.
DOBRE i KETO – czym słodzić na diecie ketogenicznej
Stewia – naturalny zamiennik cukru pozyskiwany z liści stewii rebaudiana – rośliny rosnącej w Ameryce Południowej; do kupienia w formie sproszkowanej. Zaleca się ją jako słodzik dla cukrzyków i osób z nadwagą, gdyż ma zerowy indeks glikemiczny i zero kalorii, choć jest około 200 razy słodsza niż cukier. Nie podnosi poziomu glukozy we krwi, więc można nią słodzić na diecie keto i low-carb. Wykazuje też działanie przeciwbakteryjne i nie szkodzi osobom z jelitem wrażliwym. Ponadto roślina stewi ma szereg właściwości zdrowotnych wykorzystywanych w leczeniu cukrzycy, nadciśnienia czy trądziku.
Owoc mnicha [monk fruit] – pozyskiwany z winorośli rosnącej w Tajlandii i Chinach. Jest niezwykle popularny z uwagi na prawie zerową liczbę kalorii i węglowodanów netto. Ma zerowy indeks glikemiczny. Ponadto owoc mnicha używany jest od wieku w tradycyjnej medycynie chińskiej.
Jest to owoc znany z właściwości antyoksydacyjnych. Od stewi różni się w zasadzie smakiem – ma bardziej owocowy smak, bez charakterystycznej ziołowej goryczki.
Alkohole cukrowe (poliole) – nie zawierają alkoholi ani cukru, wbrew ich nazwie; a ich podobieństwo wynika ze struktury chemicznej. Pozyskuje się je naturalnie z roślin, owoców, grzybów. Sa bardzo słodkie, ale mają niski indeks glikemiczny. Należą do nich:
ksylitol – naturalny słodzik; ten oryginalny pozyskuje się w sposób ekologiczny z kory brzozy (to tzw. ksylitol fiński; choć na rynku są też chińskie zamienniki z kukurydzy). Jego kaloryczność wynosi 24 kcal w 10 g. Jego indeks glikemiczny jest kilkanaście razy niższy niż standardowego cukru, ale nie jest zerowy. Dodaje się do past do zębów dla dzieci, gdyż ma działanie przeciwpróchnicze. W dietach keto może być stosowany w małych ilościach.
erytrytol – najbardziej popularny wśród keto entuzjastów zamiennik cukru, choć w przegrywa z ww. stewią, owocem mnicha i ksylitolem, gdyż nie posiada żadnych mikro i makroelementów; pozyskuje się go z pszenicy bądź kukurydzy poddawanej fermentacji; stosowany jest na keto z uwagi na zerową kaloryczność i zerowy indeks glikemiczny.
DOBRE, ALE NIE KETO – czym nie słodzić na keto
Syrop klonowy – uwielbiany przez dzieci (ale i dorosłych) dodatek do gofrów czy pankejków. Nazywany kanadyjskim płynnym złotem; pozyskiwany jest z soku z pnia klonu. Dobrej jakości syrop klonowy to odparowany sok z klonu bez żadnych dodatków. Niestety, jeśli chodzi o jego kaloryczność, to ma niższą kaloryczność niż zwykły cukier, ale wysoki indeks glikemiczny (ponad 60). Osoby z zaburzeniami trawienia cukru powinny uważać. Równocześnie syrop klonowy jest wciąż zdrowszą opcją niż niejeden zamiennik cukru, ze względu na dużą zawartość polifenoli oraz cynku, magnezu, potasu i witaminy z grupy B.
Miód – zdecydowanie najpyszniejsza opcja do słodzenia, ale nie-keto i nie low-carb. O miodzie, albo i miodach można napisać osobny artykuł, albo i całą encyklopedię.
Jest to bardzo kaloryczny „słodzik”, a 1 łyżka miodu dostarcza dwa razy tyle kalorii co łyżka cukru (40 kCal vs. 20 kCal). W 100 g jest ponad 300 kCal. W składzie miodu znajduje się głównie fruktoza, która szybko podnosi poziom cukru i insuliny we krwi. Jego indeks glikemiczny wynosi ok. 55 (mniej niż syropu klonowego).
Polecany przede wszystkim przy przeziębieniach, spadku odporności, ale i innych schorzeniach, np. grzybiczych. Najlepsze działanie antybakteryjne i antybiotyczne ma miód manuka z Nowej Zelandii oraz miody spadziowe.
Chciał(a)byś coś dodać? Skomentuj poniżej!